Dawniej o pościeli mówiło się bielizna nocna. Miało to poniekąd związek z kolorem, który w większości pościeli był biały jednak to określenie nasuwa nam częstotliwość, z jaką powinniśmy zmieniać poszewki z kołdry i poduszek a także prześcieradło. Dawniej kierowano się przy tym wrażeniami organoleptycznymi. Za to w dzisiejszych czasach przeprowadzono badania także w odniesieniu do częstotliwości zmiany pościeli.

Jednak zanim do tego przejdziemy zastanówmy się, dlaczego warto zmieniać pościel częściej? Przede wszystkim jest ona źródłem roztoczy. Wie o tym każdy alergik. Roztocza, czyli pajęczaki tak małe, że nie widoczne gołym okiem, świetnie odnajdują się w mikroklimacie pościeli. Człowiek, co noc gubi własny naskórek, który jest świetną pożywką dla tych żyjątek. Do tego dochodzi wysoka temperatura i odpowiednia wilgotność. W końcu naturalną rzeczą jest, że człowiek się poci, co sprzyja nie tylko roztoczom, ale także grzybom. A to drugie z najczęstszych nieproszonych gości w naszej pościeli. Do tego dochodzi jeszcze obecność bakterii. Wszystko to ułatwia rozwój alergii, astmy, atopowego zapalenia skóry, powoduje katar, kaszel także duszności.

Są jeszcze bardziej subiektywne powody, które przemawiają za częstszą zmianą pościeli. Jeśli w domu jest zwierzak to większość tkanin w domu w tym pościel jest w jego sierści. Poza tym w łóżku można często znaleźć okruchy i drobinki, które wbijają się w ciało podczas snu. Trzeba też wziąć pod uwagę obecną porę roku. Zasadniczo latem pocimy się bardziej niż zimą. Chociaż potliwość organizmu u każdego wygląda nieco inaczej i to też trzeba wziąć pod uwagę. Poza tym są jeszcze tacy, którzy preferują spać nago.

Wszystkie te względy powodują, że naukowcy, zarówno amerykańscy jak i brytyjscy, są zgodni, że pościel należy zmieniać często. To znaczy, co dwa tygodnie lub co tydzień, jeśli wskazują na to okoliczności, np. wspomniany wcześniej pupil. Dodatkowo przy zmianie pościeli warto odkurzyć łóżko bądź materac, na którym śpimy. W ten sposób pozbywamy się okruchów i kurzu, zrogowaciałego naskórka.

Aby pozbyć się z pościeli tego, co złe i co może uczulać trzeba o nią odpowiednio zadbać. Większość roztoczy zginie w temperaturze 60 st. C. Zazwyczaj jest to dobra temperatura do bawełny, lnu a także kory. Te bardziej delikatne jak flanela lub satyna pierzemy w niższej temperaturze, czyli 40 st. C. W przypadku wątpliwości warto zwrócić uwagę na informacje od producenta, które powinny znajdować się na metce wewnątrz poszewki. Dla pewności, że całkowicie pozbędziemy się roztoczy, warto pościel jeszcze wyprasować. Temperatura żelazka bliska 100 st. C. spowoduje, że pajęczaki zginą.

Dobry, głęboki i nieprzerwany sen to zdrowie. Czas w ciągu doby, podczas, którego nasz organizm może się zregenerować i odpocząć. Jest niezwykle ważny by dobrze funkcjonować
i dobrze się czuć. Zadbajmy o to także dbając o czystą oraz świeżą pościel, w której zdecydowanie lepiej i bezpieczniej spędzimy ten czas.